Jest tylko jeden, jedyny mankament tej całej zabawy. A mianowicie potrawy obiadowe. Wiadomo, że gdy się je wyłoży na talerz, to szybko stygną. A tu trzeba jeszcze zrobić jej zdjęcie. Oczywiście w pośpiechu nie zawsze ono wychodzi, a jako, że mój mąż jest maniakiem fotografii, nie pozwala mi wrzucić zdjęcia, które wg niego nie wyszły. Czyli jest źle naświetlone, nieostre (wg niego, bo ja tej nieostrości często nie widzę). A ostatnio nawet córka zaczęła kręcić nosem, że musi czekać z jedzeniem, gdy widzi, jak mąż rozkłada statyw i lampy. Oczywiście najspokojniej jest robić słodkie i fotografować je w dowolnym momencie. Ale my nie jemy aż tyle słodkiego. Jak zrobię coś raz na weekend, to i tak nie możemy tego przejeść. Więc zdecydowanie częściej robię obiady, które niestety stygną. Do tego wiadomo, że obiady się je 5 razy w tygodniu zaraz po pracy, kiedy to człowiek i tak jest głodny, szuka troszkę czasu na odpoczynek, spieszy się, a tu jeszcze trzeba robić zdjęcia. Taki urok. No ale mam nadzieję, że jakoś przebrniemy przez te niedogodności, bo przecież nie będę robić tylko ciast i ciasteczek, by mieć co wrzucić na bloga.
Swoją drogą człowiek jest ale głupi. Przy kolejnych zdjęciach dochodziłam do wniosku, że brakuje mi pewnych rzeczy w kuchni. Najpierw kupiłam pucharki do deserów, potem kielichy do różnych rodzajów kawy i też do deserów. Następnie skusiłam się w Ikei na białe półmiski do surówek i sałatek, bo te, które miałam nie nadawały się do zdjęć. Zaledwie parę dni temu kupiłam dwa głębokie i dwa płaskie białe talerze, bo te z zestawu mają czarną obwódkę i robią straszny bałagan na zdjęciu. I ostatnio do kompletu dołożyłam dwa kolory podkładek, takich serwetek z materiału, by mieć na czym ustawić talerz, by tło było odpowiednie. To się nazywa przejąć się sprawą.
Tak więc - serdecznie pozdrawiam odwiedzających Tygryskową kuchnię :)
Gratuluję Trzech miesięcy! Chętnie tu zaglądam:)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo.Dziękuję :)
UsuńJestem z Ciebie taka dumna:-)k.
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana :)
Usuń:))))) Niech to starczy za mój komentarz.
OdpowiedzUsuń:))))) Rozumiem :)))))))
UsuńTygrysico dzięki Twojej stronce moja kuchnia nabrała barw, nie boje sie tez eksperymentowac w kuchni, zaraziłam się pieczeniem chleba, daniami z makaronem które również uwielbiam i tez znakomitym serkiem maskarpone..... Z niecierpliwosćią czekam na nowe przepisy i pomysły , uważam że to był wspaniały pomysł aby coś takiego stworzyć..... a zdjęcia - nie przejmowałabym sie -ważne by potrawa wyszła i smakowała:-)pozdrawiam >I>T<
OdpowiedzUsuńDziękuję o kochana :) Ale jednak od zdjęcia dużo zależy. Bo potrawa musi wygladać na apetyczną, by ktoś wogóle spróbował ją zrobić. No ale staram się. Wierzę, że po jakimś czasie nabiorę wprawy i będzie tylko lepiej.
Usuńdla mnie lepiej być nie musi:-)))))))))
OdpowiedzUsuńTo mi miło :)
Usuń