Pewnego dnia zostało mi mnóstwo brokułu. Aż żal było wyrzucać. Więc rach-ciach zrobiłam zupkę brokułową. Musiał być krem, bo brokuł i tak był już rozgotowany. Kto ma, zostawia parę różyczek do ozdoby.
Składniki (na 2 porcje):
- 1 spory brokuł,
- 3 marchewki,
- 2 pietruszki,
- 1 l wywaru z warzyw,
- 1 listek lubczyku,
- sól, pieprz i odrobina cukru do smaku.
Sposób wykonania:
W jednym garnku gotujemy brokuł do miękkości. Odkładamy kilka różyczek do wyłożenia na talerz, a resztę miksujemy blenderem. W drugim garnku w wywarze gotujemy marchew i pietruszkę pokrojone w cienkie, krótkie paski. Można też dodać mieszankę warzywną (włoszczyznę). Do gotowych warzyw dodajemy zmiksowany brokuł i doprawiamy.
Uwielbiam brokuły pod każdą postacią.
OdpowiedzUsuńChoć jest dość mało możliwości.
Usuńtaaaak taka zupka jest pyszna:)
OdpowiedzUsuńNo i zdrowa, jak większość zupek.Dlatego robię je dość często.
Usuńpyszności, u mnie obowiązkowo musi być z czosnkiem :)
OdpowiedzUsuńTo była wersja light :)
Usuńod lat, niezmiennie moja ulubiona zupa, ja przyrządzam ją bardzo podobnie, tylko dodaję zielony groszek :)
OdpowiedzUsuńGroszek też pasuje i dodaje fajnego smaczku.
UsuńZupkę z Twojego przepisu zrobiłam wczoraj po raz pierwszy na obiad, wszystkim bardzo smakowała. Pyszotka:)k.
OdpowiedzUsuńNo to bardzo się cieszę :)
Usuń