- 2 białka,
- 200 g cukru,
- szczypta soli,
- 1 łyżeczka bardzo drobnej rozpuszczalnej kawy (ja dałam Maxwell House) lub 1 łyżeczka gorzkiego kakao (w zależności od tego, na jaki smak się decydujemy - ja podzieliłam ubite białko na pół i zrobiłam oba smaki, wtedy dałam po pół łyżeczki kawy i kakao).
Sposób wykonania:
Dobrze oddzielone od żółtek białka ubijamy ze szczyptą soli na sztywno. Białka powinny być w temperaturze pokojowej, wtedy lepiej się ubijają. Gdy piana jest już sztywna, stopniowo dodajemy cukier, cały czas miksując. Na koniec dodajemy kawę lub kakao. Gotową masę wkładamy do sac-a-poche i wylewamy dowolne kształty na blachę wyłożoną papierem do pieczenia.
Gotowe beziki wkładamy do piekarnika nagrzanego do 100°C i grzejemy je przez ok. 2 godziny. Można co jakiś czas otworzyć na chwilę piekarnik, gdyż dostęp powietrza spowoduje, że bezy zachowają swoją biel.
mniam;)
OdpowiedzUsuńJa mam problem, bo na mojej kuchence nie ma temperatury piekarnika, tylko namalowane płomyczki;((
Akurat dla bez temperatura nie jest aż tak istotna. Byle dość niska i byle czas grzania był długi.
Usuńbiorę i te i te:) uwielbiam bezy:D
OdpowiedzUsuńJa też lubię wszystkie bezy :)
UsuńKawowe poproszę :)
OdpowiedzUsuń