piątek, 31 sierpnia 2012

Rozstrzygnięcie konkursu + nominacja


Konkurs "Na tropie smaków i aromatów, czyli moje podróże od kuchni" został zakończony. Jedno zdjęcie miałam wytypować ja, ale ponieważ drugie miejsce zajęły ex aequo dwie osoby, więc im obu należy się nagroda. Zatem zwycięzcami zostali:

- Kasia Guzik za zdjęcie http://takeitup.pl/podroze-od-kuchni/38#preview/1047,
- Agnieszka Drabent za zdjęcie http://takeitup.pl/podroze-od-kuchni/38#preview/1172,
- Arkadiusz Jędrzejewski za zdjęcie http://takeitup.pl/podroze-od-kuchni/38#preview/1177.

Zwycięzcom gorąco gratuluję, nagrody - książki zostaną wysłane pocztą, a pozostałym uczestnikom dziękuję za wzięcie udziału w zabawie.

A ponadto....

Mnóstwo nagród krąży dziś po sieci, więc i mi się dostało. Nominowana zostałam przez:
KamiUrszulęMagdę111Agęquallietę oraz ABC mojej kuchni, za co bardzo serdecznie dziękuję. A oto nagroda:
Sądzę, że zasady już większość zna, ale dla formalności je przedstawię:

- nominować kolejnych 15 blogów,
- poinformować o tym blogerów,
- ujawnić 7 faktów dotyczących siebie,
- podziękować nominującemu blogerowi u niego na blogu,
- pokazać nagrodę u siebie na blogu.

Myślę, że nie ma sensu podawać aż 15  kolejnych blogów, bo wyjdzie na to, że tytuł otrzyma każdy blog. Jeśli chodzi o  mnie, to na nagrodę zasługują wszystkie te blogi, które obserwuję i wiele innych, na które jeszcze nie trafiłam. Ponadto te moje ulubione, zostały już wyróżnione. Zatem pozostaje mi zdradzić parę rzeczy o sobie:
- jeszcze parę lat temu nie chciałam mieć dzieci, a teraz mam dwójkę,
- mój mąż jest moją pierwszą i jedyną miłością,
- szaleję za górami i w nich chciałabym spędzać wszystkie wakacje,
- nie umiem pływać,
- jestem informatykiem z zawodu,
- nie przepadam za mięsem, jem je, bo muszę,
- nie znoszę owoców morza.

Jabłecznik wg Aszkiewicz

Książki Ewy Aszkiewicz bardzo przypadły mi do gustu. To broń Boże żadna reklama, tylko moje refleksja. Przepisy są ciekawe, łatwe i wszystkie opatrzone zdjęciem, co bardzo mi się podoba. Lubię wiedzieć, jak ma wyglądać to, co chcę zrobić. Dziś kolejny przepis z jej książki "Domowe wypieki".




Składniki:

- 1/2 kostki masła,
- szklanka cukru pudru,
- 3 jajka,
- 1 szklanka mąki tortowej,
- 1/2 szklanki mąki ziemniaczanej,
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia,
- 2 łyżki kwaśnej śmietany.
- 2-3 jabłka,
- szczypta cynamonu,
- cukier puder do posypania.

Sposób wykonania:

Tłuszcz rozcieramy z cukrem pudrem, po czym dodajemy jajka oraz przesiane mąki z proszkiem do pieczenia. Łączymy z kwaśną śmietaną.  Ciasto dokładnie wyrabiamy i przekładamy do niedużej formy (u mnie 29 x 29 cm) wysmarowanej tłuszczem i posypanej mąką. Na wierzchu ciasno układamy kawałki jabłka wymieszane z cynamonem. Pieczemy przez 35 minut w temperaturze 160°C. Zimny jabłecznik posypujemy cukrem pudrem.



Przepis dodaję do akcji:

czwartek, 30 sierpnia 2012

Pieniński chleb pszenno-żytni z orkiszem i ostatni dzień konkursu

Dziś przedstawiam kolejny chleb firmy "Chleb Polski", tym razem pieniński chleb, pszenno-żytni z orkiszem. W skład mieszanki wchodzą: mąka pszenna typ 750, mąka żytnia typ 2000, mąka ciemna z pszenicy orkisz (4%), sól. Ten chleb, podobnie jak pozostałe tej firmy, można robić na wodzie, maślance, kefirze lub mleku. By podnieść jego wartość o dodatkowe składniki, np. błonnik, można dodać otręby pszenne. Ja dodałam raz siemię lniane, a raz słonecznik (na zdjęciu akurat bez niczego).



Składniki:

- 500 g mieszanki mąk,
- 6 g drożdży instant lub 12 g świeżych rozpuszczonych w ciepłej wodzie,
- 340 ml wody o temperaturze 20-25°C (ja dałam kefir).

Sposób wykonania:

Do miski wsypujemy mieszankę mąk, wsypujemy drożdże i wlewamy wodę. Całość mieszamy na jednolitą masę przez około 10-15 minut. Odstawiamy w ciepłe miejsce, przykrywamy i czekamy aż wyrośnie 30 minut. Ciasto wyjmujemy na oprószoną mąką deskę, wyrabiamy na podłużny kształt i wkładamy do podłużnej formy (ok. 30 cm) wysmarowanej tłuszczem i posypanej mąką. Przykrywamy ściereczką i ponownie odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na około 40 minut.
Nagrzewamy piekarnik do temperatury 210°C, wkładamy ciasto na 10 minut. Po tym czasie skręcamy piekarnik na 180°C i pieczemy jeszcze przez 40 minut. Wyłączamy piekarnik, a chleb trzymamy w nim jeszcze przez 15 minut. Chleb wyjmujemy i smarujemy lekko wodą.
Polecam posypać chleb np. słonecznikiem, przed włożeniem go do piekarnika. Wtedy najpierw delikatnie moczymy chleb pędzelkiem.




Przepis dodaję do akcji:




UWAGA!
Dziś ostatni dzień konkursu "Na tropie smaków i aromatów, czyli moje podróże od kuchni". Do wygrania są 3 przewodniki kulinarne Pascala. Szczegóły konkursu tutaj.



środa, 29 sierpnia 2012

Bób zapiekany z warzywami

Korzystając jeszcze z tego, że dostępny jest świeży bób, wykorzystałam go ponownie. Tak bardzo spodobało mi się to, że można go jeść inaczej, niż z bułką tartą. Uważam, że pomidory to nieodłączony partner bobu, dzięki czemu potrawa jest dużo lżejsza i smaczniejsza. Tym razem, po podgotowaniu bobu, zapiekłam go z pozostałymi warzywami. Efekt możecie samo zobaczyć.




Składniki:

- 50 dag bobu,
- 2 cebule,
- pół puszki groszku konserwowego,
- 3 pomidory,
- kilka pomidorków koktajlowych do ozdoby
- 2 liście laurowe,
- 3 ząbki czosnku,
- 1 łyżka oleju,
- sól, pieprz do smaku.

Sposób wykonania:

Bób podgotowujemy w osolonej wodzie. Lekko go studzimy i obieramy ze skórki. W trakcie gotowania bobu, kroimy cebulę w krążki, drobno siekamy czosnek i oba podsmażamy na rozgrzanym oleju. Dodajemy sparzone, obrane ze skórki i pokrojone w kostkę pomidory, sól, pieprz oraz liście laurowe. Całość podsmażamy przez parę minut. Wszystko delikatnie łączymy z bobem i groszkiem, przekładamy do naczynia żaroodpornego, na wierzchu układamy połówki pomidorków koktajlowych i wkładamy do piekarnika nagrzanego do temperatury 140°C. Zapiekamy przez 20 minut.



wtorek, 28 sierpnia 2012

Przypominam o konkursie z nagrodami + zabawa


Czas ucieka, a szansa na wygranie przewodnika kulinarnego Pascala jest cały czas spora. Wystarczy, że wrzucicie na stronkę http://takeitup.pl/podroze-od-kuchni/38 zdjęcie ukazujące ciekawą potrawę z podróży. Większość z Was z wakacji już wróciła, więc wystarczy wyszperać zrobione przez siebie zdjęcie i już macie szanse na wygraną. No i wspaniałą zabawę, bo sami również możecie głosować. Macie czas do czwartku do północy, więc spieszcie się, by zdążyć zebrać głosy. Ale jeśli wrzucicie super zdjęcie późno, to i tak możecie wygrać, gdyż jedno zdjęcie wybieram ja :). Więc do dzieła. Szczegóły konkursu tutaj, a nagrody tutaj:




A ponadto dziś, w ramach zabawy, odpowiadam na pytania zadane mi przez Drui (Kuchenny bajzel). Kto jest ciekawy, zapraszam do lektury.

1. Ulubiony serial?
    Nie mam takiego.
2. Gdzie spędziłabyś swoje wymarzone wakacje?
    Alpy austriackie - i tak do końca życia.
3. Gdybyś miała wybierać: mieć grupkę fajnych znajomych czy jedną najlepszą przyjaciółkę?
    Jedną najlepszą przyjaciółkę.
4. Wpadasz w histerię, gdy...
    Moim dzieciom dzieje się coś złego, ale naprawdę złego.
5. Co chciałabyś w sobie zmienić?
    Mieć większą pewność siebie i nie mieć hopla na punkcie czystości.
6. Jesteś od czegoś uzależniona?
    Od Internetu.
7. Ulubione danie?
   Spaghetti al pomodoro.
8. Z czego nie mogłabyś nigdy zrezygnować?
    Z posiadania szczęśliwej i kochającej rodziny, jaką posiadam.
9. Lubisz siebie?
    Lubię.
10. Jakie są Twoje ulubione zespoły muzyczne?
    Jeśli zespół, to tylko jeden - Kult.
11. Jak wyobrażasz sobie swoje życie za 10 lat?
    Tak jak dzisiaj. Aktualna praca, kochająca rodzina, dom z ogródkiem i nic nie chcę zmieniać.

Do zabawy, czyli odpowiedzi na te same pytania zapraszam:

qualiettę z bloga Skarbnica smaków,
Pannę Malwinnę z bloga Filozofia smaku,
Agę z bloga Kuchnia z jadalnią,
Wierę z bloga Jedz mnie!

Miłej zabawy :)

poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Penne z tuńczykiem i pomidorami



Składniki (na 2 osoby):

- 2 pomidory,
- 1 mała puszka tuńczyka w oleju (170 g),
- 10 dag serka pleśniowego,
- 3 ząbki czosnku,
- 1 łyżeczka przecieru pomidorowego,
- sól i pieprz do smaku,
- olej do smażenia,
- makaron penne.

Sposób wykonania:

Makaron gotujemy al dente w osolonej wodzie.
W tym czasie na rozgrzanym oleju smażymy drobno pokrojony czosnek, cały czas mieszamy. Dodajemy tuńczyk i smażymy przez około 5 minut. Pomidory spażamy wrzątkiem, obieramy ze skórki, kroimy w kostkę i dodajemy do tuńczyka. Trzymamy na ogniu przez ok. 15-20 minut. Całość doprawiamy przecierem pomidorowym i przyprawami. Na koniec rozkruszamy ser pleśniowy i czekamy, aż lekko się roztopi, delikatnie mieszając.



Przepis dodaję do akcji:

Warzywa psiankowate 2012 Pomidorowe inspiracje

niedziela, 26 sierpnia 2012

Zmyślony jabłecznik

Przepis na ten jabłecznik dostałam wiele lat temu od przyjaciółki. Pod taką nazwą zapisałam go sobie w zeszycie, gdyż mocno kojarzyła się z jej nazwiskiem. Przepis jest o tyle ciekawy, że jest prosty. Po prostu wrzucamy składniki do miski i mieszamy. I do tego nie znam osoby, której ten jabłecznik by nie smakował.




Składniki:

- 4 jaja,
- 1 margaryna 250 g,
- 2 szklanki cukru,
- 1 cukier waniliowy,
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia,
- 3 szklanki mąki,
- 4 łyżki kwaśnej śmietany,
- mus jabłkowy (duży słoik lub można zrobić samemu).

Sposób wykonania:

Cukier ucieramy z jajkami, po czym po kawałku dodajemy margarynę. Wsypujemy cukier waniliowy, proszek do pieczenia i po jednej szklance mąki na przemian z łyżką kwaśnej śmietany. Mieszamy bardzo dokładnie i dość długo.  2/3 ciasta wykładamy na prostokątną blachę wysmarowaną tłuszczem i posypaną mąką (ciasta jest dość dużo, więc ja używam formy o wymiarach 24 x 40 cm). Na ciasto równomiernie rozkładamy masę jabłkową, a na nią ostrożnie pozostałą część ciasta. Pieczemy w temperaturze 180°C przez 35-45 minut.



I przypominam o konkursie z nagrodami. Tylko do czwartku!
http://tygryski-to-lubia.blogspot.com/2012/08/zapraszam-na-konkurs-z-nagrodami.html



Przepis dodaję do akcji:

piątek, 24 sierpnia 2012

Drinki dziś stawiam + konkurs

Przyznaję, że po kieliszku alkoholu na wieczór, dużo lepiej mi się zasypia. Dotychczas piłam tylko wino, ale właśnie przez to, że oswoiłam się z jego smakiem, za dużo go znikało. Zaczęłam zatem robić sobie drinki. Nie jakieś konkretne, z przepisu czy książki, ale tak po prostu biorę to, co mam pod ręką i  mieszam. Na razie mi to odpowiada, a pewnie za jakiś czas sięgnę po konkretne przepisy i proporcje. A na razie, dwa drineczki. Na zdrowie!

Drink nr 1 - żółty:

- wino musujące o smaku brzoskwiniowym - 1 część,
- biały rum - 1 część,
- syrop limonka 1/2 części,
- 1 plasterek limonki,
- kostki lodu.





Drink nr 2 - pomarańczowy:

- wino musujące o smaku brzoskwiniowym - 1 część ,
- biały rum - 1 część,
- grenadine - 1/2 części,
- sok wieloowocowy - 1 część,
- 3 mrożone truskawki,
- kostki lodu.




I przypominam o trwającym konkursie "Na tropie smaków i aromatów, czyli moje podróże od kuchni". Do wygrania są 3 kulinarne przewodniki Pascala, więc warto. Na pewno macie jakieś zdjęcia z wakacji, na których uwieczniliście coś apetycznego. Jeśli tak, to wrzucajcie zdjęcia na takeitup - Podróże od kuchni. Szczegóły konkursu tutaj


czwartek, 23 sierpnia 2012

Lasagne mięsno-szpinakowe

Jak już nie raz pisałam, uwielbiam wszelkie makarony. Choć te zapiekane najmniej, ale tylko dlatego, że nie jestem w stanie ich dużo zjeść, a chcę. Po prostu za szybko mnie zapełniają. Ale ta lasagne jakoś weszła mi cała. Oczywiście specjalistą od takich rzeczy w domu jest mój mąż, który wykonał tę cudowną potrawę. Na prawdę gorąco polecam.
Przepis dodaję do konkursu z Lubellą, stąd dodatkowe zdjęcie samego makaronu :).





Składniki:

- makaron lasagne (u mnie Lubella),
- 500 g mielonego mięsa wieprzowo-wołowego,
- 1 duża cebula,
- 3 marchewki,
- 1 puszka pomidorów (najlepsze Pelatti),
- 1 łyżka koncentratu pomidorowego,
- sól, pieprz, słodka papryka,
- 2-3 ząbki czosnku,
- szpinak mrożony w sosie śmietanowym,
- 2 łyżki masła,
- mąka wedle potrzeby,
- 2 szklanki mleka,
- 200 g serka mascarpone,
- gałka muszkatułowa,
- tłuszcz do nasmarowania,
- 20 dag sera żółtego (np. gouda).


Sposób wykonania:

Najpierw przygotowujemy dwa rodzaje farszu, mięsny i szpinakowy, które kładziemy naprzemiennie.  Aby wykonać farsz mięsny, mięso mielone dodatkowo mielimy, by pozbyć się wszelkich grudek. Na głębokiej patelni podsmażamy cebulę pokrojoną w kostkę, dodajemy mięso i pokrojoną w kostkę marchew. Po 5 minutach dodajemy pomidory i koncentrat pomidorowy. Wsypujemy przyprawy i dusimy do momentu zgęstnienia sosu i jego odparowania.
W osobnym garnku rozgrzewamy olej i wrzucamy drobno posiekany czosnek. Krótko podsmażamy i dodajemy szpinak. Przyprawiamy solą i pieprzem.
W trzecim garnku przygotowujemy sos beszamelowy. Rozpuszczamy masło i dodajemy powoli tyle mąki,  by otrzymać zasmażkę. Stopniowo dolewamy mleko, cały czas mieszając, by nie powstały grudki. Na koniec dodajemy serek mascarpone i go rozpuszczamy. Przyprawiamy solą, pieprzem i sporą ilością gałki muszkatułowej.
Makaron blanszujemy wg przepisu na opakowaniu. Ja miałam makaron Lubelli, który należy po kilka płatów podgotować chwilę w osolonym wrzątku. Przygotowujemy naczynie żaroodporne, które smarujemy tłuszczem. Kładziemy jeden płat makaronu, następnie warstwę mięsa i odrobinę sosu beszamelowego, znów płat makaronu, potem warstwa szpinaku, i znów makaron, mięso, sos, makaron, szpinak i na koniec przykrywamy makaronem. Całość polewamy sosem beszamelowym i posypujemy startym serem.
Lasagne zapiekamy przez 15 minut w piekarniku nagrzanym do 180°C.






Przepis dodaję do akcji:

Kuchnia Bardzo Włoska 2012 Lasagne z Lubellą! Konkurs! Pomidorowe inspiracje Warzywa psiankowate 2012

środa, 22 sierpnia 2012

Zapraszam na konkurs z nagrodami

       Zapraszam Was na mój pierwszy konkurs. Wakacje pomału się kończą, więc zapewne większość z Was miała okazję zobaczyć coś ciekawego.  Jakieś niesamowite potrawy, wyjątkowo przyrządzone, podane w interesujący sposób, apetyczne, bądź takie, których jeszcze nigdy nie jedliście. Jeśli uwieczniliście je na zdjęciu, to możecie dołączyć do zabawy.
       We współpracy z takeitup, portalem organizującym konkursy fotograficzne,  przygotowaliśmy konkurs pt.: "Na tropie smaków i aromatów, czyli moje podróże od kuchni". Zadanie polega na umieszczeniu na stronie konkursowej dowolnego swojego zdjęcia, ukazującego potrawę, ciekawe składniki potrawy, może interesujący sposób przyrządzenia dania, cokolwiek Wam się kojarzy z kuchnią w podróży.
       Konkurs trwa do czwartku 30 sierpnia do północy. Do wygrania są 3 przewodniki kulinarne Pascala. O takie:




Aby wziąć udział w konkursie, należy umieścić swoje zdjęcia na stronie konkursowej:
takeitup - Podróże od kuchni. Każdy może dodać maksymalnie 3 zdjęcia.
Nagrody otrzymają te dwie osoby, które zdobędą najwięcej głosów oraz jedna osoba wyróżniona przeze mnie. Nagrody będą wysyłane tylko na terenie Polski.
Kto zaś nie ma zdjęcia, niech chociaż dołączy do zabawy głosując na wybrane przez siebie zdjęcie.
Powodzenia!

wtorek, 21 sierpnia 2012

Zupa - krem brokułowa

Pewnego dnia zostało mi mnóstwo brokułu. Aż żal było wyrzucać. Więc rach-ciach zrobiłam zupkę brokułową. Musiał być krem, bo brokuł i tak był już rozgotowany. Kto ma, zostawia parę różyczek do ozdoby.



Składniki (na 2 porcje):

- 1 spory brokuł,
- 3 marchewki,
- 2 pietruszki,
- 1 l wywaru z warzyw,
- 1 listek lubczyku,
- sól, pieprz i odrobina cukru do smaku.

Sposób wykonania:

W jednym garnku gotujemy brokuł do miękkości. Odkładamy kilka różyczek do wyłożenia na talerz, a resztę miksujemy blenderem. W drugim garnku w wywarze gotujemy marchew i pietruszkę pokrojone w cienkie, krótkie paski. Można też dodać mieszankę warzywną (włoszczyznę). Do gotowych warzyw dodajemy zmiksowany brokuł i doprawiamy.


poniedziałek, 20 sierpnia 2012

Chleb góralski ciemny

Dziś przedstawiam kolejny chleb firmy "Chleb Polski", tym razem chleb góralski ciemny. W skład mieszanki wchodzą: mąka pszenna typ 750 (70%), mąka żytnia typ 2000 (28%), sól. Ten chleb, podobnie jak pozostałe tej firmy, można robić na wodzie, maślance, kefirze lub mleku. By podnieść jego wartość o dodatkowe składniki, np. błonnik, można dodać otręby pszenne. Ja dodałam raz siemię lniane, a raz słonecznik.


Składniki:

- 500 g mieszanki mąk,
- 6 g drożdży instant lub 12 g świeżych rozpuszczonych w ciepłej wodzie,
- 340 ml wody o temperaturze 20-25°C.

Sposób wykonania:

Do miski wsypujemy mieszankę mąk, wsypujemy drożdże i wlewamy wodę. Całość mieszamy na jednolitą masę przez około 10-15 minut. Odstawiamy w ciepłe miejsce, przykrywamy i czekamy aż wyrośnie 30 minut. Ciasto wyjmujemy na oprószoną mąką deskę, wyrabiamy na podłużny kształt i wkładamy do podłużnej formy (ok. 30 cm) wysmarowanej tłuszczem i posypanej mąką. Przykrywamy ściereczką i ponownie odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na około 40 minut.
Nagrzewamy piekarnik do temperatury 210°C, wkładamy ciasto na 10 minut. Po tym czasie skręcamy piekarnik do 180°C i pieczemy jeszcze przez 40 minut. Wyłączamy piekarnik, a chleb trzymamy w nim jeszcze przez 15 minut. Chleb wyjmujemy i smarujemy lekko wodą.
Polecam posypać chleb np. słonecznikiem, przed włożeniem go do piekarnika. Wtedy najpierw delikatnie moczymy chleb pędzelkiem.


Przepis dodaję do akcji:

niedziela, 19 sierpnia 2012

Co by tu schrupać słodkiego?

Od czasu, jak pierwszy raz spróbowałam zrobić bezę, tak spodobało mi się to, że wychodzi i do tego smakuje rewelacyjnie, że co jakiś czas robię je sama dla siebie. Mąż za bezą nie przepada, dzieci lubią, ale z racji ilości zawartego w niej cukru, nie pozwalam na objadanie się nimi, więc wszystkie zjadam ja :). Ostatnio zrobiłam sobie po prostu kilka małych bezików do podjadania. Mniam!




Składniki (mi wyszło 12 sztuk):

- 2 białka,
- 200 g cukru,
- szczypta soli,

Sposób wykonania:

Dobrze oddzielone od żółtek białka ubijamy ze szczyptą soli na sztywno. Białka powinny być w temperaturze pokojowej, wtedy lepiej się ubijają. Gdy piana jest już sztywna, stopniowo dodajemy cukier, cały czas miksując. Gotową pianę wkładamy do sac-a-poche i wylewamy dowolne kształty na blachę wyłożoną papierem do pieczenia.
Gotowe ciasteczka bezowe wkładamy do piekarnika nagrzanego do 100°C i grzejemy je przez ok. 2 godziny. Można co jakiś czas otworzyć na chwilę piekarnik, gdyż dostęp powietrza spowoduje, że bezy zachowają swoją biel.




piątek, 17 sierpnia 2012

Sałatka warzywna (czy ziemniaczana?) mojej babci

Tę sałatkę po prostu uwielbiam. Niby typowa warzywna, taka, jaką wiele osób robi, jednak każda jest inna. Kiedyś moja babcia podała mi dokładne proporcje składników i od tego momentu robię ściśle wg jej przepisu. Taka jest dla mnie najsmaczniejsza. Teściowa mówi, że jest ona raczej ziemniaczana, gdyż rzeczywiście ziemniaków jest dość sporo, ale bez dwóch zdań, jej smak jest najlepszy.




Składniki:

- 3 marchewki,
- 2 pietruszki (korzenie),
- 1 mały seler,
- 2 jajka,
- 2 małe ogórki kwaszone (z odciśniętym sokiem),
- 2 duże jabłka,
- 4 ziemniaki,
- 1 duża cebula,
- 1 puszka groszku konserwowego,
- 1/4 kubka słodkiej śmietanki,
- sól i pieprz do smaku,
- majonez wedle uznania.

Sposób wykonania:

Warzywa gotujemy do miękkości, ziemniaki dobrze jest ugotować w mundurkach i potem obrać. Gotujemy też jajka. Wszystkie składniki kroimy w kostkę, dodajemy odsączony groszek i wszystko mieszamy ze sobą. Doprawiamy do smaku, wlewamy śmietankę i łączymy z majonezem.


Przepis dodaję do akcji:


Smaki naszego dzieciństwa

czwartek, 16 sierpnia 2012

Kawa Murzynek

Środek lata w pełni, więc zimnych kaw wszelkiej maści nigdy nie jest za dużo. Dziś kolejna moja propozycja, czyli kawa mrożona z dużą ilością czekolady. 



Składniki (na 2 kawy):

- 2 czubate łyżeczki kawy rozpuszczalnej,
- 2 łyżeczki cukru,
- 6 kostek gorzkiej czekolady,
- kawowe kulki lodu,
- 1 szklanka mleka,
- 1 szklanka wody.

Sposób wykonania:

Kawę z cukrem rozpuszczamy w gorącej wodzie. Dodajemy 4 kostki czekolady i mieszamy do ich rozpuszczenia. Odstawiamy do wystygnięcia. Zimną kawę łączymy z zimnym mlekiem, dodajemy kawowe kostki lodu, a wierzch posypujemy dwoma startymi kostkami czekolady.



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...